Już dobiegają końca, słynne Vacaciones Utiles. Jej ciężko mi się będzie rozstać. Tak szybko człowiek się przywiązuje do nich. Części z nich już może nie zobaczę. Moje aniołki i łobuzy z talleru z angielskiego, z 2 grado de secundaria, którą dzieliłam razem z bratem Pedro. Pierwszy raz gdy Bosconia żyła pełnią życia. Każdy z nas tutaj jest jej malutką cząstką. Tyle radości od pierwszego momentu otwarcia drzwi Bosconii- 8:15
ale fajne zdjecie :)
OdpowiedzUsuń